Broń okradziona z marzeń

VICTORIA SULEJÓWEK - BROŃ RADOM 5:2 (3:1)
Bramki: Wocial 3, Lach 5, Goluch 37, Gębski 62, Czapa 79 - Kencel 14, Nowosielski 88`
Jeśli ktoś jeszcze do piątku marzył o awansie do trzeciej ligi, to dziś właśnie został okradziony z marzeń. Zespół Victoriii wygrał jak najbardziej zasłużenie. Był drużyną bardziej dojrzałą i obnażył wszelkie słabości Broni. Trzeba pogratulować gospodarzom zwycięstwa i życzyć powodzenia w meczach barażowych. Jeśli chodzi o nasz zespół to Broń walczyła do semego końca i za tą zaciekłość możemy być zawodnikom wdzięczni. Cieszy też postawa kibiców, którzy dotarli na mecz i mimo fatalnego wyniku byli z zespołem "na dobre i złe".

ZDJĘCIA Z MECZU TUTAJ
ZDJĘCIA RÓWNIEŻ NA BRONIARZE.PL TUTAJ

Mecz zakończył się  praktycznie po czterech minutach. Dwa proste błędy, zawodnicy Victorii weszli „jak w masło” i było już 2:0.
w 14 minucie Broń zdobyła kontaktową bramkę i nadzieje odżyły. Do straty trzeciej bramki widać było, że zespół może jeszcze odwrócić losy meczu. Niestety kolejne błędy i było 3:1. Od tego momentu było praktyczni po meczu.

Co prawda po przerwie nasz zespół probował, ale gospodarze kompletnie odcięli formacje ofensywne. Nie było sytuacji, strzałów na bramkę. W 79 minucie pachniało już blamażem, gdy gospodarze prowadzili 5:1. Na otarcie łez w końcówce rozmiary zmniejszył Piotr Nowosielski, który pięknie trafił z rzutu wolnego.

Zostało cztery kolejki, ale ten sezon dla Broni już się praktycznie zakończył.

Warto jeszcze wspomnieć o arbitrze tego spotkania. Przed samym meczem wokół obsady było sporo kontrowersji. Jednak po końcowym gwizdku trzeba przyznać, że większych błędów nie popełnił i prowadził te zawody dobrze. Oby zawsze trafiał się taki sędzia, który w tak trudnym meczu jest mało widoczny i nie przeszkadza w grze. .