Co nas nie zabije….(zdjęcia)

Po takich meczach trodno przejść do porządku dziennego. Derby Radomia, na które czekaliśmy tak długo zakończyły się totalną klapą. Wstyd i kompromitacja. Jednak w życiu naszego klubu bywały chwile bardziej dramatyczne i tragiczne w skutkach. W naszej zapowiedzi pisaliśmy, że piłkarze mają szansę pokazać charakter. Nie pokazali. Za to teraz charakter mogą pokazać kibce. Wszak łatwo jest być przy klubie, kiedy się wygrywa. O wiele trudniej. kiedy zespołowi nie idzie.

ZDJĘCIA TUTAJ

Nie można przejść obojętnie patrząc na grę zespole, zwłaszcza w defensywie. Liczby mówią same za siebie – cztery mecze i 11 stracony goli – najwięcej w lidze.
Gdzie się podział ten zespół, który w poprzednim sezonie ocierał się o awans? Odeszło jedynie trzech zawodników, a doszło trzech innych. Trener Tomasz Dziubiński podał się do dymisji. Jednak czy zmiana trenera tutaj pomoże? Póki co czekamy na to co zadecyduje zarząd.

Czasu na lizanie ran nie ma. Zadręczanie się, może tylko całkowcie pogrążyć klub i zanim się obudzimy, to rundę jesienną zakończymy w strefie spadkowej. Właśnie takie trudne chwile mogą jednoczyć Broń, kibiców, piłkarzy i lokalną społeczność. Pozbieramy się! Damy radę!

PODOBNE WPISY