* Spodziewałeś się, że w tak młodym wieku zadebiutujesz w ekipie seniorów?
Wojciech Gorczyca: – Już sam fakt, że zostałem powoła-ny do kadry meczowej był dla mnie zaskoczeniem. Na pewno nie liczyłem na to, że wejdę choćby na minutkę. Dopiero potem, kiedy wynik był już wysoki i trener kazał się rozgrzewać, to po cichu liczyłem, że da mi szansę.
* Czułeś tremę?
– Raczej nie. Dotychczas wiele razy trenowałem z pierw-szym zespołem. Kilka razy wystąpiłem w meczu sparingowym. Występ w takim gronie nie był dla mnie nowiną.
* Twój tata debiutował w bramce Broni jako 19-latek, tyle że na zapleczu ekstraklasy. Teraz jest trenerem młodzieży w klubie. Pomaga ci?
– Bardzo mnie wspiera i wiem, że zawsze mogę na niego liczyć. Chciałbym kiedyś tak jak on zagrać na zapleczu ekstraklasy.
* W nowym sezonie występować będziecie w trzeciej lidze i zmieni się przepis dotyczący młodzieżowców. To szansa między innymi dla ciebie, aby znaleźć się na boisku.
– Czy będę w kadrze seniorów Broni w nowym sezonie, o to najlepiej trzeba zapytać trenera Artura Kupca. Ja gram jeszcze w pierwszej lidze mazowieckiej juniorów, gdzie także w no-wym sezonie będzie o co walczyć.
* Wojciech Gorczyca
Za miesiąc skończy 17 lat. Pomocnik Broni Radom i wy-chowanek tego klubu. Jest synem Ireneusza Gorczycy, długoletniego bramkarza Broni.