Dobra nauka przed ligą

BROŃ RADOM - MOTOR LUBLIN 1:2 (1:1).
Bramki: Winsztal 25 - Piątek 44, Michota 51.
Broń: Młodzinski - Wicik, Sala, Kominiak, Dobosz - Szyszka, Więcek, Sałek, Nowosielski, Bouchniba, Winsztal oraz Prasek, Kimura, Leśniewski, Bojek, Kupiec, Kumoch, Pryciak.


W sobotę piłkarze Broni w towarzyskim meczu przegrali nieznacznie z Motorem Lublin, liderem III ligi lubelsko - podkarpackiej. Szkoda kilku niewykorzystanych sytuacji, bo przez większą część spotkania nasz zespół w niczym rywalowi nie ustępował. 

FOTOGALERIA TUTAJ

CZYTAJ W ROZWINIĘCIU

Lublinianie lepiej weszli w ten mecz, od początku spotkania przeważali, nie licząc jednej okazji, do 20 minuty niewiele z tej przewagi wynikało. Tymczasem w 23 min Broń miała jedną świetną okazję. Damian Szyszka dostał piłkę na 16 metr, miał przed sobą pustą bramkę, musiał uderzyć z pierwszej piłki i niestety nie trafił. Chwilę później było już 1:0. Patryk Winsztal z 16 metrów przelobował bramkarza gości. Autor gola to zawodnik Broni rocznika 1999, który mocno i odważnie puka do drzwi pierwszego zespołu.

Pod koniec pierwszej połowy po rozegraniu rzutu wolnego, Piątek głową strzelił w krótki róg i wyrównał stan meczu.

Trener Grzegorz Dziubek dokonał w 46 minucie kilku zmian, Również na boisku nieco zmienił ustawienie zawodników. Goście szybko objęli prowadzenie, po tym jak Broń popełniła błąd przy wyprowadzaniu piłki.
Nasz zespół próbował wyrównać. Kilka akcji mogło się podobać. Najpierw Michał Bojek głową minimalnie uderzał obok, słupka, potem z 17 metrów spudłował nieznacznie Daiji Kimura, a w końcówce swoja okazję miał też Jakub Kumoch.
Mimo porażki z takiej lekcji drużyna na pewno wyniesie wiele dobrego.

Z powodu drobnych kontuzji nie zagrali dziś: Patryk jakubczyk, Adrian Dziubiński i Kamil Czarnecki.

WKRÓTCE ZDJĘCIA I SKRÓT WIDEO