Dramat w 10 minut w Białej Piskiej

ZNICZ BIAŁA PISKA - BROŃ RADOM 3:0 (0:0)
Bramka: Kuśnierz 47, Fmulak 50, Giełażyn 55 z karnego
Znicz: Radzikowski - Kuśnierz, Molski, Kalinowski, Trąbka (46. Suski), Famulak (70. Fiedorowicz), Furman, Romachów (85. Duchnowski) Mosakowski, Gondek (81. Denert), Giełażyn.
Broń: Kosiorek - Machajek, Kośmicki, Wrześniewski, Olszewski, Bartosiak (64. Głowacki), Dias, Elian Hernandez (60. Ambrozik), Kielak (64. Grudzień), Denzell (60. Goljasz), Kowalczyk (56. Michalski).

Więcej w rozwinięciu

Relacja tekstowa
TUTAJ
TRANSMISJA WIDEO
TUTAJ

Nie było przełamania. Piąty mecz ze Zniczem Biała Piska i piąta porażka. O ile do przerwy było przezwoicie, to jednak trydno wytłumaczyć to co działo się zespołem w pierwszych minutach drugiej połowy. W ciągu zaledwie 9-10 minut było już praktycznie po meczu.
Przed przerwą Broń miała jedną świetną okazję po której Denzell Mora minimalnie spudłował. Potem Znicz długo konstrował swoje akcje, ale poza stałymi fragmentami i strzałami z dystansu niewiele z tego wynikało.
Po zmianie stron już pierwsza akcja mogła skończyć się golem dla gospodarzy, ale niestety co się odwlecze…. Za moment akcja prawą stroną dośrodkowanie i spóźniona reakcja obrońców. Po chwili podobna sytuacja tylko z drugiej strony i 2:0. W 55 minucie rzut karny…trochę na wyrost, ale do sędziego w tym meczu nie można mieć pretensji.
Trener Artur Kupiec dał pograć od 65 minuty młodym zawodnikom. Niestety nic to nie zmieniło. Cały zespół zawiódł, a młodzież przekonała się, że do trzeciej ligi jeszcze długa droga.
W niedzielę kolejny mecz i dużo pracy przed sztabem szkoleniowym i drużyną.

PODOBNE WPISY