Pierwsza połowa w wykonaniu Broni była bardzo słaba. Zespół oddał da strzały na bramkę przeciwnika i nie były to groźne uderzenia. Tymczasem przed przerwą Żyrardowianka stworzyła sobie trzy groźne okazje. Raz Kacper Bargieł wybijał piłkę z linii bramkowej, potem Georghe Teboh nie trafił z 12 metrów do pustej bramki, aż w końcu w 40 minuci Paweł Jakóbiak bardzo ładnie uderzył z rzutu wolnego i piłka wpadła do siatki.
Druga połowa w wykonaniu naszych piłkarzy była już trochę lepsza. Dobre okazje mieli Leśniewski, Bartosiak i testowany Dominik Bednarczyk, który głową trafił wprost w bramkarza. Nasza defensywa nie ustrzegła się też błędów. Kolejną „setkę” zmarnował Teboh, który strzelił obok słupka.
Broń przegrała prezentując się bardzo przeciętnie.