Dziękujemy za już, prosimy o jeszcze

Wojtek Kędzierski, dotychczasowy bramkarz Broni zakończył dziś oficjalnie karierę. Zawodnik jednak nie rozstaje się z klubem i zostaje z nami.
- Jakoś ciężko byłoby mi na sercu, gdybym musiał pożegnać się z Bronią - mówi popularny Josh.

Wojtkowi dziękujemy za wszystkie sukcesy, które Broń w ostatnich czasach osiągnęła między innymi dzięki niemu. Wszyscy dobrze pamiętamy jak bronił fenomenalnie i w sytuacjach nieprawdopodobnych kiedy nasz zespół walczył o utrzymanie w piętej lidze, a rok później o awans do trzeciej ligi. Potem było mu już ciężej rywalizować z młodszymi, Pawłem Młodzińskim i Wojtkiem Molędą. Sam doszedł do wniosku, że najwyższy czas zejść ze sceny i wczoraj o swojej decyzji poinformował zarząd.

– Dziękuję wszystkim kibicom za wsparcie – powiedział naszemu portalowi.

Kędzierski niewątpliwie trafia do grona jednego z najwybotniejszych wychowanków Broni Radom. I nie rozstaje się z klubem. Na kilka dni wyjeżdża na wakacje, a po powrocie zabiera się do nowej pracy. Będzie pracował ze wszystkimi młodymi bramkarzami od rocznika 1996 aż po najmłodszych z rocznika 2002. Tak więc, żeczymy mu dalszych sukcesów na nowej – Broniarskiej – drodze życia. 

– NIewykluczone, że jeszcze pojawię się gdzieś w niższych ligach, aby troszkę podtrzymać formę – dodaje Wojtek, który na brak propozycji z niższych lig jak na razie nie narzeka.

PODOBNE WPISY