Porażki z Lublinianką i Granatem sprawiły, że na piłkarzy i trenera posypała się lawina krytyki. Jak najbardziej zasadna jeśli chodzi o ocenę tych meczów, bo drużyna zagrała słabo, ale przedwczesne skazywanie zespołu na kolejne niepowiedzenia to już gruba przesada. Wszak jeszcze nie rozpoczął się sezon, nie skończyło się budowanie drużyny i wydawanie wyroków jest teraz po prostu nie fair w stosunku do piłkarzy. Zespół, żeby grać dobrze, musi mieć szanse i wsparcie kibiców. Bez względu na to, czy w bramce stoi Amerykanin, czy Paweł Młodziński, Broń potrzebuje spokoju do tego, aby wygrywać. Na pełną ocenę i rozliczenia przyjdzie jeszcze czas.
W sobotę przed południem nasza drużyna zagra z Orlętami Radzyń Podlaski. Nie zagra w naszej drużynie Tunezyjczyk, Bouchniba. Nie wiadomo czy w ogole ten gracz zostanie przy N9, gdyż zarówno trener jak i władze klubu czekają aż zrobi aktualne badania.
Czy będzie w składzie ktoś nowy, czy nie? Tego nie jesteśmy pewni, wiadomo, że kadra nie jest jeszcze definitywnie zamknięta. Pojedynek z Orlętami to ostatni mecz towarzyski przed nowym sezonem.