Narew wcale nie jest słaba

BROŃ RADOM - NAREW OSTROŁĘKA
Sobota godz. 17
Sztuczne boisko przy N9

W sobotę mierzyć się będziemy z zespołem Narwi Ostrołęka. Ta drużyna praktycznie spadła już z ligi, więc dlatego bez większego stresu wyjdzie na boisko spłatać figla i zabrać Broni punktu. Narew właśnie w ostatnich kolejkach zaczęła gromadzić punkty, kiedy to wygrała z Orłem Wierzbica, Włókniarzem Zelów i tydzień temu zremisowała z Hutnikiem Warszawa. To powinno dać do myślenia naszym zawodnikom, bo na obecną chwilę Narew wcale nie jest najgorszym zespołem w lidze. Z kolei piłkarze Broni muszą jednak grać do ostatniego meczu maksymalnie skoncentrowani i nikomu nie wolno odpuszczać.

Broń Radom podejmuje zespół Narwi Ostrołęka, drużyny bardzo zasłużonej dla Mazowsza, która w ostatnim czasie boryka się z bardzo dużymi problemami organizacyjno – finansowymi. Wydaje się jednak, że Narew najgorsze ma już za sobą. Drużyna pogodziła się już raczej z degradacją, a trener Kazimierz Puławski powoli wziął się za budowanie kadry na nowy – czwarto ligowy już sezon.
„Narwianie” grając bez stresu i bez większego obciążenia psychicznego, sprawili wiosną kilka niespodzianek, dlatego Broń musi szczególnie uważać na ten zespół. .

TAK BYŁO JESIENIĄ


NAREW OSTROŁĘKA – BROŃ RADOM 0:3 (0:1).
Michał Doliński 8, 52, Daniel Ciupiński 74.

Nasza drużyna powinna tylko w pierwszej połowie zdobyć 4-5 bramek, ale brak skuteczności i świetna postawa bramkarza Narwi nie pozwoliły na to. Dodatkowo piłka raz trafiła w słupek, raz w poprzeczkę Narwi. To był bardzo ostry mecz- w ostatniej minucie sędzia pokazał zawodnikom gospodarzy 2 czerwone kartki, a że wcześniej musiał już zejść z boiska za czerwoną kartę zawodnik Narwi, gospodarze kończyli mecz w ośmiu. Niestety, kontuzji ( skręcenie nogi w kostce) nabawił się Adrian Dziubiński

Serdecznie zapraszamy wszystkich fanów Broni na mecz. Pamiętajmy też, że już w środę kolejny arcyważny pojedynek w Kutnie z tamtejszym MKS.