Pech, smutek i nadzieja

BROŃ RADOM - PILICA BIAŁOBRZEGI 1:1 (1:0)
Bramki: Marczak 9 - Tomas 90

BROŃ: Wnukowski - Krukowski (63 Rdzanek), Skórnicki, Gorczyca, Wieczorek, Bojek (73 Nogaj), Sałek, Titunin, Leśniewski (80 Książek), Marczak, Nowosielski.
PILICA: Młodziński - Janowski, Moryc, Jasikowski, Oziewicz (76 Gołębiewski), Matulka, Rudnicki, Obłuski, Hernik (68 Paweł Jakóbiak), Tomas, Wojtkielewicz (60 Jaszczak).

Po raz kolejny w tym sezonie nasi piłkarze tracą punkty pechowo, kiedy to nie zasłużyli na rermis, a na komplet punktów. Sama gra wyglądała zdecydowanie lepiej niż w Otwocku, ale nie wiele to zmienia, bo w ostatniej minucie zwycięstwo wymknęło się z rąk. Z całą pewnością w sobotni wieczór Broń była zespołem lepszym, miała więcej dogodnych okazji do strzelenia bramek, ale wyniku to już nie zmieni
Od 74 minuty Broń grałą bez Damiana Sałka, bo ten dostał drugą żółtą kartkę, natomiast od 83 minuty to rywale grali w osłąbieniu, po czerwonej kartce Janowskiego. 
Pozostaje jednak mieć nadzieję, że pech wreszcie się odwróci. Za tydzień derby.


ZAPIS RELACJI NA ŻYWO TUTAJ
Wkrótce zdjęcia z meczu