Szkoda straty punktów

BROŃ RADOM - POLONIA WARSZAWA 2:2 (1:1)
Bramki: 0:1 Wiśniewski 22 z karnego, 1:1 Dziubiński 44, 2:1 Nowosielski 57, 2:2 Pieczara 83.
Broń:Młodziński - Kimura (85 Szyszka), Więcek, Sala, Dobosz, Bojek (65 Jakubczyk), Ligienza, Bouchniba (81 Sałek), Nowosielski, Dziubiński (76 Wicik), Czarnecki.
Polonia: Tobjasz - Bochenek, Marczak, Zapaśnik, Pieczara, Wojdyga, Kluska (88 Choroś), Augustyniak, Nakrocius, Worach, Wiśniewski (68 Wierzbowski).

Nie udało się wygrać z Polonią Warszawa. Trochę żal straconych punktów. Jednak z drugiej strony na taką Broń aż chciało się patrzeć. Była walka, ambicja, charakter i drużyna m0ogła schodzić z boiska z podniesioną głową. To goście powinni mieć powody do zadowolenia, że wywieźli jeden punkt...po rzucie rożnym, którego nie było.

ZAPIS RELACJI LIVE TUTAJ

Więcej w rozwinięciu. Wkrótce zdjęcia i wideo niebawem

W pierwszej połowie mecz był wyrównany, chociaż więcej groźnych sytuacji stworzyli sobie goście. W 9 minucie Paweł Młodziński obronił strzał nogam, instynktownie. W 21 minucie sędzia podyktował rzut karny dla Polonii. Sprawa dyskusyjna, ale jeśli była „jedenastka” to w ciągu kolejnego kwadransa były też dwa ewidentne rzuty karne dla Broni. Prowadzenie zawodów było na słabym poziomie, a przecież Michał Grocki prowadził niedawno mecze w 2 lidze.

Broń przegrywała, ale tym razem rzeczywiście zobaczyliśmy mentalnie inny zespół. Drużyna nie podała się, walczyła i miło było popatrzeć. Końcówka pierwszej połowy to już próby ataków naszego zespołu. Po rozegraniu rzutu rożnego, piłkę na 13 metrze dostał Adrian Dziubiński i trafił do siatki.

Od początku drugiej połowy to Broń była zdecydowanie lepszym zespołem. Polonia co prawda trafiła raz w poprzeczkę, ale bardziej wynikało to z przypadku. W 50 minucie Broń miała rzut wolny na 17 metrze., Sędzia odsunął mur na siedem kroków. To kolejna pomyłka arbitra! Mimo trudnej sytuacji Piotrek Nowosielski uderzył w słupek. 

W 55 minucie po przepięknej wymianie podań między Czarneckiim i Nowosielskim, gola zdobył ten drugi. W 72 minucie groźnie uderzał Adrian Dziubiński, bo mogło być 3:1. Kilka sekund później minimalnie przestrzelił Nowosielski. W 83 minucie nie było rzutu rożnego, bo ostatni piłki dotykał zawodnik Polonii. Sędzia uznał inaczej i po rzucie rożnym Broń straciła gola w zamieszaniu podbramkowym.

Szkoda sytuacji z 90 minucty, kiedy to duet Nowosielski – Czarnecki wychodził na jednego obrońcę i bramkarza. Gdyby podanie doszło do Czarneckiego, miałby tylko bramkarza przed sobą.

Punkty w tym meczu zostały stracone, ale godnośc na pewno nie. Wielkie brawa dla zawodników Broni, że potrafili z tak trudnym rywalem zagrać tak dobry mecz.

Widzimy się w środę o godz. 18 z Wartą Działoszyn.