Ta ostatnia sobota

URSUS WARSZAWA – BROŃ RADOM

Sobota godzina 12
Stadion przy ul. Sosnkowskiego 3 w Warszawie


To już ostatnia jesienna potyczka naszych piłkarzy o ligowe punkty. Jeśli nasz zespół chce zimą być w ścisłej czołówce tabeli, musi wykorzystać wszelkie słabości rywala. Nie wolno patrzeć na tabelę i różnicę klas. Tylko wygrana przy dobrym układzie pozwoli naszej drużynie zakończyć rundę na trzecim miejscu w tabeli.


Wiele osób pyta poprzez naszą stronę o co gra w tym sezonie Broń? Celem pierwszorzędnym przed sezonem było utrzymanie. Zarówno działacze, trener jak i sami piłkarze nie chcą, aby powtórzyła się sytuacja sprzed dwóch lat. Miejsce w lokatach 5 – 8 wszystkich satysfakcjonowało. Apetyt jednak rośnie w miarę jedzenia, a nasi piłkarze pokazali, że żaden rywal nie jest mu straszny. Prezes Artur Piechowicz mówi, że jeśli tylko nadarzy się szansa awansu, to nie wolno jej zaprzepaścić. Nawet w przypadku, gdy przez kilka miesięcy Niue posiada się własnego stadionu.

Patrząc jednak na to co dzieje się w wyższych ligach nie możemy czuć się wcale pewni utrzymania. Jeśli z I ligi spadłyby KSZO Ostrowiec, Kolejarz Stróże i Dolcan Ząbki to z kolei z 2 ligi do naszej grupy musiałby na obecną chwilę spaść, Start Otwock, a bardzo zagrożony jest też GLKS Nadarzyn. Tak więc z naszej trzeciej ligi mogłoby spaść nawet pięć zespołów. Czyli obecnie nad strefą spadkową Broń miałaby 10 punktów przewagi. To mało, biorąc pod uwagę, że wiosną zagramy 5 meczów w Kozienicach i 10 na wyjeździe.

Jednak, żeby mieć szanse awansu, takie mecze jak ten z Legionovią, czy tez Ursusem, trzeba wygrywać. Ekipa ze stolicy podobnie jak nasz zespół jest mistrzem czwartej ligi. Tyle, że w odróżnieniu od Broni, skład Ursusa mocno się zmienił. Drużyna zajmuje odległe 15 miejsce, a na własnym boisku jeszcze nie odniosła wygranej. Każda nawet najgorsza passa kiedyś musi się skończyć i nasi zawodnicy muszą mieć świadomość, że gospodarze zrobią wszystko, aby przed własną publicznością przełamać swoją niemoc. Na Ursusie punkty straciło Piaseczno i nieobliczalna Pilica Przedbórz.

Broń zagra w osłabionym składzie. Cały czas nie do gry są Georghe Teboh, Adrian Dziubiński, Norbert Rdzanek i Arek Kościelniak. Grypy nabawił się Cezary Zieliński i on również raczej nie wystąpi w Warszawie. Jednak w ostatnich spotkaniach bardzo dobrze wypadli zmiennicy, Adrian Zietek, czy choćby Damian Czarnecki. Nikt nie pauzuje za kartki. Zespół musi wyjść mocno skoncentrowany, bo za dużo wpada do naszej bramki tak zwanych „głupich goli”. Chcąc zakończyć przyjemnie rundę, trzeba się mocno postarać.

Ostatni ligowe potyczki z Ursusem w sezonie 2001/02 zakończyły się wygraną Ursusa 2:1 w Warszawie i remisem 1:1 w Radomiu.

Relacja live z meczu Ursus – Broń oczywiście wyłącznie na naszej stronie.

PODOBNE WPISY