Trener Broni Radom chce zostać

Broń Radom spadła do czwartej ligi. W klubie nikt nie myśli o wakacjach, a o budowie nowej drużyny. W najbliższych dniach będziemy wiedzieć kto poprowadzi drużynę i kto pożegna się z zespołem. Jeśli Artur Kupiec zostanie w Broni Radom, z drużyną pożegna się pięciu zawodników.

źródło: Echo dnia
Istotną informacją dla fanów zespołu z Plant jest fakt, że degradacja drużyny nie podcięła skrzydeł zarządowi klubu.
– Jest mi przykro z powodu spadku, ale nie zamierzam uciekać z klubu. Wręcz przeciwnie. Trzeba zrobić wszystko, aby za rok w czerwcu kończyć sezon w znakomitych nastrojach – twierdzi prezes Artur Piechowicz.

MNIEJSZA KADRA

Przed graczami Broni jeszcze dwa treningi, we wtorek oraz w piątek. Potem do 13 lipca zawodnicy będą mieli wolne. Zespół nie wyjedzie na żadne zgrupowanie i będzie przygotowywał się do nowego sezonu na własnych obiektach. Zawodnicy rozegrają cztery lub pięć meczów kontrolnych.
Kadra nie będzie już tak liczna jak teraz, czyli 25-osobowa. Zostanie zredukowana do 21 zawodników. Do zespołu z wypożyczeń powrócą Piotr Różański z Szydłowianki Szydłowiec oraz Hubert Siara z Wulkana Zakrzew. Obaj jednak otrzymają wolną rękę w poszukiwaniu nowego klubu.

PIĘCIU ODEJDZIE

W piątek władze Broni Radom spotkają się z trenerem Broni Radom Arturem Kupcem. Wówczas zapadnie decyzja, czy zespół nadal prowadzić będzie ten szkoleniowiec. Kupiec nie ukrywa, że chciałby zostać w zespole, ale czeka na ostateczną decyzję włodarzy klubu.
– Jeśli zostanę to na pewno pięciu zawodników pożegna się z zespołem. Nazwisk na razie nie chce wymieniać, bo decyzje jeszcze nie zapadły. Na ich miejsce chciałbym pozyskać trzech: obrońcę, pomocnika i napastnika. Mam już kilka nazwisk potencjalnych wzmocnień, ale nie jest jednak tajemnicą, że w niższej lidze o wzmocnienia będzie nam znacznie trudniej – dodaje trener Kupiec.

ODDADZĄ PUNKT

Wszystko wskazuje na to, że Broń zakończy sezon z jednym punktem więcej w tabeli. Klub odwołał się do Łódzkiego Związku Piłki Nożnej po ukaraniu go walkowerem za mecz z Legionovią Legionowo (0:0 na boisku) i wiele wskazuje na to, że zostanie on dopisany z powrotem. Ten punkt nie ratuje jednak Broni przed degradacją.
Istnieje jednak cień szansy na to, że 14 miejsce może już po zakończonym sezonie pozwolić radomianom zachować ligowy byt. W przypadku jeśli wicelider trzeciej ligi, GLKS Nadarzyn wygra mecze barażowe, a drugoligowa Concordia Piotrków Trybunalski zdoła po meczach barażowych się utrzymać. Wówczas Broń może liczyć na cud, że ktoś nie przystąpi do rozgrywek, lub nie otrzyma licencji. Na razie jednak o tak nadzwyczajnych zbiegach okoliczności w klubie na Plantach nikt nie myśli.

PODOBNE WPISY