Trener zadowolony z meczu w Kleszczowie

Artur Kupiec był zadowolony z remisu w Kleszczowie. Jak przyznał, zaryzykował wystawiając czterech młodzieżowców w wyjściowej jedenastce. Rzadko który zespół w naszej lidze gra tak młodym składem. - Nie żałuję i z gry jestem zadowolony. Szkoda, że całe widowisko trochę popsuła pogoda. Mogliśmy to spotkanie wygrać, ale również gospodarze mieli swoje okazje, aby nas pokonać - powiedział w rozmowie z portalem CoZaDzień.com.pl, szkoleniowiec Broni.

W sobotniej potyczce w podstawowym składzie z Omegą zagrali jeszcze juniorzy, Wojciech Gorczyca, Piotr Budziński, Dominik Leśniewski i Jakub Chrzanowski. Pierwsi dwaj zagrali bardzo dobrze, a Leśniewski i Chrzanowski nie wytrzymali nieco presji związanej z meczem i zostali zmienieni. Mimo to, drzemie w nich duży potencjał.

Artur Kupiec wraz z zespołem zdobył cenny punkt w Kleszczowie, ale może być też zadowolony z faktu, że w potyczce z Hutnikiem Warszawa powinien mieć cały zespół do swojej dyspozycji. Już w Kleszczowie gotów do gry był kontuzjowany wcześniej Arkadiusz Oziewicz. Nie było jednak potrzeby ryzykować i zawodnik do najbliższego meczu, będzie jeszcze bardziej zdrowszy. Poza tym nikt nie wypadł za nadmiar kartki i pozostali gracze są zdrowi.

– W poniedziałek mamy odnowę i basen. We wtorek i w środę trenujemy normalnie, a w piątek już luźniej skupimy się głównie na przeciwniku z Warszawy.
Najbliższy mecz Broń zagra w sobotę o godz. 14 na boisku ze sztuczną nawierzchnią w Radomiu. Przeciwnikiem będzie dziewiąty w tabeli Hutnik Warszawa. (źródło cozadzien.com.pl)

PODOBNE WPISY