23 kolejka w kilku zdaniach

     Dobrze zaczęła się ta wiosna dla piłkarzy Broni i jej kibiców. W pierwszych dwóch meczach Broń odniosła zwycięstwa – oba po ambitnej walce. To na razie całkiem inna wiosna niż rok temu, gdy na pierwszą wygraną trzeba było czekać aż do ósmego meczu. Za nami pierwsza przeszkoda z serii trzech kolejnych meczów z drużynami z czołówki. Przed nami dwa jeszcze trudniejsze mecze.
Biorąc pod uwagę rezultaty 23 kolejki, można powiedzieć, że silni są silni, słabi są słabi, ale także są zaskoczenia – te pozytywne i negatywne.
      Sześć drużyn w pierwszych dwóch meczach odniosło komplet zwycięstw – cieszy, że wśród nich jest właśnie Broń. Jest jednak także nasz najbliższy rywal – Lechia Tomaszów Maz., która w sobotę pokonała 2:1 rezerwy Widzewa – takim samym rezultatem pokonała tydzień temu Targówek. Mamy nadzieję, że w sobotę ta seria zostanie przerwana. Liderem nadal są rezerwy Legii, które miały ciężką przeprawę z Wieluniem. Do 77 minuty utrzymywał się remis 2:2, ostatecznie Legia wygrała 5:2, a dużej sztuki dokonał Robert Bartczak, który strzelił dwa gole w doliczonym czasie meczu.
      Czwartą drużyną z kompletem punktów wiosną jest wicelider, Omega Kleszczów, która wygrała 1:0 z Sokołem Aleksandrów, zmierzającym niespodziewanie do czwartej ligi. Za tydzień z bezpośrednim meczu lider – Legia zagra z Omegą i jeśli Broń wygra z Lechią, a w Kleszczowie padnie remis – nasz drużyna zostanie liderem mimo jednego meczu zaległego, który zostanie rozegrany 26 marca w Sieradzu.
       Duże powody do zadowolenia mają kibice Ursusa i Huraganu – te dwie drużyny także odniosły dwa zwycięstwa: Ursus pokonał 1:0 Pilicę w Białobrzegach, Huragan wygrał 2:0 z pozbawionymi pierwszoligowców rezerwami Bełchatowa. Zapowiada się na to, że drużyna z Wołomina zdobędzie wiosną wiele punktów.
Derby są zawsze bardzo emocjonujące, ale emocji jest jeszcze więcej, gdy jedyna bramka bramka pada w 93 minucie meczu. Tak właśnie stało się z meczu Start Otwock- Mazur Karczew, a strzelcem gola dla gospodarzy był Jarosław Kęsek, który kiedyś grał w …Mazurze.
      Pięć drużyn: MKS Kutno, WKS Wieluń, Mazur Karczew, Sokół Aleksandrów Ł.  i Pilica Białobrzegi nie zdobyły jeszcze punktów wiosną i chyba szczególnie wyniki Pilicy są na razie rozczarowaniem dla jej kibiców.  Podobnie jest chyba z Sokołem – kiedyś drużyna z Aleksandrowa zasłynęła długą serią zwycięstw po 1:0, teraz zaczyna serię podobnych porażek.
     W trzech meczach 23 kolejki padły remisy: Żyrardowianka bezbramkowo z Targówkiem, w meczu drużyn z końca tabeli Mechanik zremisował 1:1 z Zawiszą, taki sam wynik padł w meczu Warty Sieradz z Pogonią Grodzisk. W tym ostatnim meczu doszło do rzadko spotykanej sytuacji. Łukasz Mitek, zawodnik Warty najpierw zdobył gola dla Pogoni, pokonując własnego bramkarza, a później trafił już do właściwej bramki, ratując remis dla własnej drużyny.