Po wielu tygodniach zajęć na sztucznej nawierzchni, mięśnie i ścięgna są mocno wyeksploatowane. Nic więc dziwnego, że drużyna w sobotę Lublinie zagrała na trawie z wielką ochotą i w poniedziałek też trenowała z radością. Co prawda na główną płytę jeszcze pierwszy zespół nie mógł wejść, ale boczne, trawiaste boisko też jest całkiem przyzwoite.
Nasz zespół w tym tygodniu potrenuje jeszcze we wtorek, czwarte i piątek. Będą to już zajęcia typowo taktyczne, ukierunkowane pod konkretnego przeciwnika. Zespół popracuje też nad skutecznością.
Na lekkie kontuzje narzekają Bartek Krukowski i Przemek Wicik i na razie nie wiadomo, czy do soboty będą gotowi.