Do Suchedniowa bez Kourou

Bez Badji Kourou, Piotra Nowosielskiego i Dawida Łyżwy - pojadą piłkarze Broni na mecz sparingowy z Orliczem Suchedniów. Będzie to już ostatnia potyczka sparingowa naszego zespołu przed nowym sezonem. Dla piłkarzy to generalny test przed ligową inauguracją z Legionovią Legionowo.

Rok temu również tydzień przed inauguracją graliśmy z Orliczem w Suchedniowie. Wówczas Broń wygrała 1:0 po golu Teboha i wtedy był to dobry prognostyk przed nowym sezonem. Czas pokazał, że w trakcie ligowych rozgrywek Broń należała do czołowych zespołów. Czy teraz będzie podobnie? Trudno na razie wyrokować. Mecz rozpocznie się o godz. 11 i będziemy na żywo podawać przebieg tego spotkania.

Komplikuja się nieco kadrowe sprawy w naszym zespole. Zarząd klubu zrezygnował z pozyskania Dawida Łyżwy.Z kolei Piotr Nowosielski nie odbiera telefonów i jego występy w Broni to wielka zagadka. Najbardziej skomplikowaną sytuację ma z kolei Badji Korou. Senegalczyk był w Warszawie, gdzie uczestniczył wraz z przedstawicielami Hutnika Warszawa w posiedzeniu. Miało ono wyjaśnić przynależność klubową pomocnika. Chociaż działacze Hutnika wcale nie stoją na przeszkodzie Kourou do zmiany barw, to jednak zawodnik musi poczekać na decyzję 14 dni. Jego sprawę przejął Polski Związek Piłki Nożnej. Do tego czasu Senegalczyk nie może nigdzie grać. Zresztą nawet gdyby mógł, to nie byłby w stanie, bo nabawił się kontuzji kolana i przez ponad miesiąc nie będzie mógł trenować. Sam zawodnik jest mocno załamany tą sytuacją.

– Bardzo chciałbym zostać w Broni. Dobrze się czuję w tym zespole. Mam nadzieję, że sprawa szybko się rozstrzygnie, kolano będzie zdrowe i będę mógł grać – powiedział nam Badji.

PODOBNE WPISY