Trenerem Iłżanki jest obecnie dobrze znany w naszym klubie – Paweł Lewandowski, były piłkarz i wychowanek. Jego drużyna w niedzielę grała bardzo ważne, lokalne derby z Zawiszą Sienno i wygrała 1:0. Jedyną bramkę strzelił Miłosz Dębski – żywa legenda Iłżanki, były zawodnik Zwolenianki, który nawet próbował swoich sił w Radomiaku. Iłżanka obecnie zajmuje siódmą lokatę w tabeli ligi okręgowej.
Trzeba się spodziewać, że gospodarze będą próbować sprawić niespodziankę i zrobią wszystko, aby pokonać u siebie Broń.
– Naszym obowiązkiem jest wygrać z Iłżanką i awansować do finału. Nikogo nie lekceważymy do Kazanowa jedziemy po wygraną – zapowiada trener Broni, Artur Kupiec.
W naszym zespole zagrają zawodnicy, którzy ostatnio spędzili mniej czasu na boisku. W perspektywie nasza Broń ma bardzo ważny mecz z Mszczonowianką w sobotę więc w Kazanowie nie wyjdą na plac najmocniejsze armaty. Z drugiej strony każdy z 20 zawodników jest gotowych na grę w pierwszym składzie, więc pewne jest, żę trener Kupiec wystawi mocny skład.
W przeszłości Iłżanka Kazanów wygrała z Bronią 3:0 w Pucharze Polski. Było to 10 lat temu, kiedy nasz zespół pojechał na mecz praktycznie juniorami. Teraz w Pucharze Polski warto grać. Zwycięzca otrzyma 8 tys. zł oraz sprzęt sportowy. Finalista otrzyma 2,5 tys. zł. Obie drużyny dostaną komplet strojów piłkarskich. Poza tym obie drużyny zagrają wiosną w 1/8 finału Mazowieckiego Pucharu Polski, gdzie dołączą trzecioligowcy. Finał odbędzie się 25 października na Narutowicza.
W drugim półfinale, w środę Centrum Radom zagra z Oskarem Przysucha.
W środę nie planujemy tradycyjnej relacji live, ale wynik meczu i najważniejsze wydarzenia będziemy podawać na naszej stronie