– Dziś już czuje się lepiej, bo przez ostatnie dwa tygodnie ciężko było mi nawet wstać z łóżka. Miałem gorączkę po 39 stopni. Przez mononukleozę powiększyła mi się wątroba i śledziona, co wyklucza mnie narazie z gry – powiedział nam Hubert Derlatka.
W tej rundzie, zresztą jak i w poprzedniej, Broń nie ma szczęścia i trenerzy nie mogą korzystać z najmocniejszego zestawienia. Najpierw z gry wypadli Kuba Chrzanowski i Kamil Odolak, teraz Hubert Derlatka, zaś w ostatniej kolejce kartki wykluczyły z gry Tomka Bartosiaka i Wojtka Kalinowskiego. Choć trener Michał Pulkowski w ostatniej rozmowie przyznał, że nie lubi usprawiedliwiać się brakami kadrowymi, to jednak trudno nie oprzeć się wrażeniu, że bez pięciu graczy ciężko o wyjazdowy triumf.
Hubert wracaj do zdrowia! Czekamy na Ciebie!