18 listopada, jeszcze w rundzie jesiennej w meczu trzeciej ligi, pomiędzy Spartakusem Daleszyce i Wiślanem Jaśkowice otrzymał czerwoną kartkę, ponoć za znieważenie przeciwnika. Nie będziemy dziś wnikać, czy był winny, czy nie, bo zdania w tym temacie były mocno podzielone. Podkarpacki Związek Piłki Nożnej surowo ukarał Załęckiego – na pięć meczów pauzy. Dwa mecze odpauzował jeszcze w Spartakusie. Broń mogła wnioskować o anulowanie dalszej kary, po odbyciu co najmniej 50 procent. Rzeczywiście tak było, ale Podkarpacki ZPN nie ugiął się i nie puścił zawodnika, ani na mecz z Oskarem, ani na mecz z Wilgą. Jako ciekawostkę podamy, że w podobnej sytuacji był Damian Stanisławski, piłkarz Pilicy Białobrzegi, ale Mazowiecki ZPN poszedł na rękę zawodnikowi. W przypadku Podkarpacia nie było dobrej woli.
W każdym razie nie ma już co do tego wracać. Maciek będzie mógł zagrać ze Spartą, o ile oczywiście trener wystawi go w pierwszym składzie. W kadrze meczowej na pewno go nie zabraknie.
Szerszą zapowiedź sobotniego pojedynku bęzie można przeczytać w piątek na naszym portalu!