Nie tak miało być

Chyba nikt nie spodziewał się, że po tak fantastycznym meczu jaki widzieliśmy w Zwoleniu, nasza Broń nie zdoła pokonać beniaminka z Kozienic. Tylko tydzień cieszyliśmy się z fotela lidera. Wielki powodów do zmartwień na razie nie ma, ale nawet trener Artur Kupiec spodziewał się znacznie więcej po zespole nie tylko w niedzielę, ale w trakcie całej rundy wiosennej. Bezapelacyjnie bohaterem spotkania uznać należy 42-letniego Edwarda Mindę - bramkarza przyjezdnych.

Broń przespała pierwszą połowę meczu. Oddała zbyt wiele swobody rywalowi, przez co gra się nie kleiła, a ataki były chaotyczne. Podczas meczu padało i szkoda, że żaden z naszych graczy nie decydował się strzelać z dystansu. Śliska piłka na grząskiej murawie nie jest łatwym łupem nawet dla najlepszych bramkarzy. Nasz zespół wolał jednak kombinować na wszelkie sposoby próbując zdobyć gola z bliska. Przy wszystkich 11 rzutach rożnych łatwo było odczytać zachowanie naszych zawodników.

Przed przerwą warto odnotować dwie sytuacje, po których Broń powinna strzelić gola. Jednak zarówno Marcin Kośmicki, ani Arek Kościelniak nie potrafili wykorzystać sytuacji sam na sam ze wspomnianym Mindą.

W drugiej połowie do gry Broni nie można już się zbytnio doczepiać, bo praktycznie przez 45 minut nasi zawodnicy oblegali bramkę rywala. To jednak przypominało walenie głową w mur. Dobrą zmianę dał Robert Rogala, który zmienił słabo spisującego się ostatnio Andrzeja Drachala. To właśnie popularny „Kennet” dwukrotnie stanął przed szansą zdobycia gola, ale i w tym przypadku górą był Minda.

Edward Minda w całym meczu w nieprawdopodobnych sytuacjach interweniował aż sześć razy i bez wątpienia był najlepszym piłkarzem na boisku. Warto jednak dodać, że miał spore wsparcie od swoich kolegów. Kozieczanie zasłużyli na pochwały, bo w defensywie byli maksymalnie skoncentrowani i konsekwentni. Sami również mieli dwie okazje, po których mogli strzelić gole i mecz zakończyłby się zupełnym blamażem dla Broni.

Na ligowe boje czekać będziemy teraz do marca. W najbliższych dniach podsumujemy rundę jesienną w wykonaniu Broni. Ocenimy również poszczególnych zawodników. Cały czas informować będziemy o planach naszego zespołu i zmianach w drużynie.