Noheem – tak, Kourou – jeszcze nie

Cały czas nie rozstrzygnęła się sytuacja dwójki czarnoskórych graczy, których od stycznia testuje Broń. Wyjaśniamy na czym polega problem i czy obaj zostaną w Broni.

Przypomnijmy, że z zespołem trenują Nigeryjczyk – Jayesimi Noheem oraz Senegalczyk, Badji Kourou. W przypadku tego pierwszego sytuacja jest dość jasna i klarowna. Broń posiada właściwie komplet dokumentów tego zawodnika. Brakuje jedynie zgody poprzedniego klubu, Narwi Ostrołęka. Z tym też nie powinno być problemów, gdyż oba kluby doszły już do porozumienia. Problem w tym, że w Narwi zawiązały się nowe władze, które nie mają jeszcze swoich pieczątek, aby podpisywać stosowne dokumenty. Ta kwestia powinna się rozstrzygnąć lada dzień.

Gorzej sytuacja wygląda jeśli chodzi o Senegalczyka. Jego poprzednim klubem jest, Hutnik Warszawa. I chociaż Kourou nie rozegrał tam nawet minuty (nie miał pozwolenia na pracę), to władze warszawskiego klubu nie wydały mu zgody na przejście do Broni. Działacze obu klubów Broni i Hutnika, będą rozmawiać na temat Kourou w przyszłym tygodniu.

Kwestia Łukasza Szymoniaka jest chyba najłatwiejsza. Sam zawodnik deklaruje chęć gry w Broni. Również władze klubu bez problemu dojdą do porozumienia z graczem i powinien on niebawem podpisać umowę.

PODOBNE WPISY