Od 2:0 do 2:3 w Tomaszowie

LECHIA Tomaszów Mazowiecki - BROŃ RADOM 3:2 (2:2).
Bramki: Szymczak 39, 43,  Mirecki 53 z karnego - Czarnecki 24, Bouchniba 33

Broń: Młodziński - Dobosz, Kominiak, Sala, Kimura, Ligienza, Więcek, Nowosielski, Bouchniba, Szyszka, Czarnecki oraz Sałek, Leśniewski, Bojek, Jakubczyk, Prasek, Wicik.

Pierwszy kwadrans gry przypominał bardziej piłkarskie szachy. Obaj trenerzy byli przygotowani taktycznie do tego pojedynku, a zespoły zagrały bez większego ryzyka i bez sytuacja. Z biegiem czasu mecz stawał się o wiele ciekawszy.
W 24 minucie po dośrodkowaniu Piotra Nowosielskiego, Kamil Czarnecki wsadził głowę na czwartym metrze, dostał piłkę i zdobył gola.
w 33 minucie Kamil Czarnecki faulowany był z boku boiska na 30 metrze. Dośrodkowanie Piotra Nowosielskigo na drugą stronę boiska, a Wajih Bouchniba huknął z pierwszej piłki, zdobywając bardzo ładną bramkę. kilka minut później po zamieszaniu pod nasza bramkę, gospodarze zdobyli kontaktowego gola.
W 43 minucie Kamil Szymczak przechwycił piłkę, znalazł się sam na sam i wyrównał stan meczu.
Fatalnie rozpoczęła się druga połowa. Po faulu Pawła Młodzińskiego na rywalu, sędzia podyktował rzut karny, którego na bramkę zamienił Marcin Mirecki.
Mecz po przerwie dość wyrównany, po jednej dobrej sytuacji z kazdej ze stron.
W 88 minucie Broń miała świetną okazję, aby zremisować. Po dośrodkowaniu Michała Bojka, Kamil Czarnecki trafił w bramkarza, piłkę dobijał z kilku metrów Bouchniba i trafił...w Czarneckiego.
Mimo porażki cieszy postawa zespołu, bo drużyna pokazała, że można grać z czołówką tabeli na dobrym poziomie. Martwi na pewno masa niewymuszonych strat. Przez dwie proste straty rywale stworzyli sobie groźne sytuacje i zdobyli gole.
W sobotę mecz wyjazdowy z Oskarem i miejmy nadzieję, że pogoda dopisze!

PODOBNE WPISY