Wszystko za sprawą wyniku meczu czołowych drużyn ligi: Legii II i Warty Sieradz. Po jedenastu wygranych z rzędu, Legia przegrała 0:1 z Wartą, tracąc gole kilka minut przed końcem meczu i to właśnie drużyna z Sieradza została nowym wiceliderem.
Mimo wszystko, tym bardziej możemy żałować straty dwóch punktów w piątek, niestety błędy naszej defensywny zaczynają być coraz bardziej kosztowne, w tej rundzie już trzykrotnie ( Start, Warta, Widzew) trzeba było gonić minimum dwubramkową stratę, a każdy z tych meczów przypominał podwójny seans filmowy – dramat w obronie, horror w ataku.
Być może pewnym pocieszeniem będzie informacja, że w meczu Broni z Legią II, mimo środowego terminu ( 28 maja), rezerwy mistrza Polski nie zostaną znacznie wzmocnione piłkarzami pierwszej drużyny, ta bowiem tego samego dnia gra mecz ligowy w Szczecinie.
A szukając jeszcze dobrych wiadomości po remisie z Widzewem – Mariusz Marczak jest coraz bardziej zdecydowanym liderem strzelców po zdobyciu w piątek siedemnastego gola. Drugi w tabeli Marcin Kobierski z Warty ma już cztery trafienia mniej.
Nasz najbliższy rywal, Omega Kleszczów przegrała 1:2 z Pilicą Białobrzegi. Była to trzecia porażka z rzędu i czwarty mecz be wygranej kleszczowian. Omega miała w meczu z Pilicą dobrą alfę – zdobywając gola już w 2 minucie, ale gorszą omegę – tracąc drugiego gola w ostatniej minucie. Obie bramki dla Pilicy zdobył były zawodnik Broni, Arkadiusz Oziewicz. Może dla zespołu z Białobrzegów będzie to skuteczny sygnał do walki o utrzymanie w lidze. To był mecz w którym pokazano aż dziesięć żółtych kartek – w wyniku czego z Bronią nie zagra dwóch piłkarzy Omegi za czwartą kartkę w sezonie, kolejnych czterech ma na koncie sześć żółtych kartoników i każdy kolejny eliminuje z gry, co może spowodować nieco ostrożniejszą grę naszych rywali w środę.
W podobnym do Omegi dołku znalazła się Lechia Tomaszów Mazowiecki, która także przegrała trzeci mecz z rzędu przegrywając 1:2 w Warszawie z Ursusem – najlepszą obok Legii drużyną na wiosnę. Słabsze występy Lechii i Omegi pokazują, że w tej lidze każda drużyna może zanotować dłuższy spadek formy.
W środę gramy z Omegą, w przyszłą sobotę w Karczewie z Mazurem, który umacnia się na pozycji najsłabszej drużyny ligi, przegrywając kolejny mecz, tym razem 0:2 u siebie z Targówkiem. Mazur wiosną zdobył jeden punkt, a ostatnie ligowe zwycięstwo odniósł..5 października w 13 kolejce.
Przed nami dwa mecze, które są dla Broni wielką szansą na komplet punktów, tylko… i tu piłkarze wiedzą, co sobie dopowiedzieć.
MKS Kutno traci dystans do czołówki ligi, w piątek „miejscy” bezbramkowo zrezygnowali w Rzgowie z Zawiszą. W meczu sąsiadów z tabeli Wieluń przegrał 1:3 u siebie ze Startem i ma chyba jedną z najsłabszy defensyw w lidze – wiosną stracił już 23 gole. Pogoń Grodzisk pokonała 1:0 Sokoła Aleksandrów, rezerwy GKS- u Bełchatów zremisowały 1:1 z Żyrardowanką, a Mechanik przegrał 0:2 z Huraganem Wieluń. Bardzo ciekawa robi się sytuacja w środku tabeli – pomiędzy siódmym MKS Kutno a czternastym w tabeli Targówkiem jest sześć punktów różnicy, a biorąc pod uwagę tabelę II ligi – dla dwóch z tych drużyn może zabraknąć miejsca w III lidze. Przesądzony jest za to los Mazura i Mechanika – obie drużyny tracą po dziewięć punktów do osiemnastego w tabeli Zawiszy i aż 20 punktów do bezpiecznego dziś miejsca nad spadkową „kreską”.
Mimo wszystko, tym bardziej możemy żałować straty dwóch punktów w piątek, niestety błędy naszej defensywny zaczynają być coraz bardziej kosztowne, w tej rundzie już trzykrotnie ( Start, Warta, Widzew) trzeba było gonić minimum dwubramkową stratę, a każdy z tych meczów przypominał podwójny seans filmowy – dramat w obronie, horror w ataku.
Być może pewnym pocieszeniem będzie informacja, że w meczu Broni z Legią II, mimo środowego terminu ( 28 maja), rezerwy mistrza Polski nie zostaną znacznie wzmocnione piłkarzami pierwszej drużyny, ta bowiem tego samego dnia gra mecz ligowy w Szczecinie.
A szukając jeszcze dobrych wiadomości po remisie z Widzewem – Mariusz Marczak jest coraz bardziej zdecydowanym liderem strzelców po zdobyciu w piątek siedemnastego gola. Drugi w tabeli Marcin Kobierski z Warty ma już cztery trafienia mniej.
Nasz najbliższy rywal, Omega Kleszczów przegrała 1:2 z Pilicą Białobrzegi. Była to trzecia porażka z rzędu i czwarty mecz be wygranej kleszczowian. Omega miała w meczu z Pilicą dobrą alfę – zdobywając gola już w 2 minucie, ale gorszą omegę – tracąc drugiego gola w ostatniej minucie. Obie bramki dla Pilicy zdobył były zawodnik Broni, Arkadiusz Oziewicz. Może dla zespołu z Białobrzegów będzie to skuteczny sygnał do walki o utrzymanie w lidze. To był mecz w którym pokazano aż dziesięć żółtych kartek – w wyniku czego z Bronią nie zagra dwóch piłkarzy Omegi za czwartą kartkę w sezonie, kolejnych czterech ma na koncie sześć żółtych kartoników i każdy kolejny eliminuje z gry, co może spowodować nieco ostrożniejszą grę naszych rywali w środę.
W podobnym do Omegi dołku znalazła się Lechia Tomaszów Mazowiecki, która także przegrała trzeci mecz z rzędu przegrywając 1:2 w Warszawie z Ursusem – najlepszą obok Legii drużyną na wiosnę. Słabsze występy Lechii i Omegi pokazują, że w tej lidze każda drużyna może zanotować dłuższy spadek formy.
W środę gramy z Omegą, w przyszłą sobotę w Karczewie z Mazurem, który umacnia się na pozycji najsłabszej drużyny ligi, przegrywając kolejny mecz, tym razem 0:2 u siebie z Targówkiem. Mazur wiosną zdobył jeden punkt, a ostatnie ligowe zwycięstwo odniósł..5 października w 13 kolejce.
Przed nami dwa mecze, które są dla Broni wielką szansą na komplet punktów, tylko… i tu piłkarze wiedzą, co sobie dopowiedzieć.
MKS Kutno traci dystans do czołówki ligi, w piątek „miejscy” bezbramkowo zrezygnowali w Rzgowie z Zawiszą. W meczu sąsiadów z tabeli Wieluń przegrał 1:3 u siebie ze Startem i ma chyba jedną z najsłabszy defensyw w lidze – wiosną stracił już 23 gole. Pogoń Grodzisk pokonała 1:0 Sokoła Aleksandrów, rezerwy GKS- u Bełchatów zremisowały 1:1 z Żyrardowanką, a Mechanik przegrał 0:2 z Huraganem Wieluń. Bardzo ciekawa robi się sytuacja w środku tabeli – pomiędzy siódmym MKS Kutno a czternastym w tabeli Targówkiem jest sześć punktów różnicy, a biorąc pod uwagę tabelę II ligi – dla dwóch z tych drużyn może zabraknąć miejsca w III lidze. Przesądzony jest za to los Mazura i Mechanika – obie drużyny tracą po dziewięć punktów do osiemnastego w tabeli Zawiszy i aż 20 punktów do bezpiecznego dziś miejsca nad spadkową „kreską”.