Pierwsza połowa nie wskazywała, że cały pojedynek zakończy się katastrofą. Broń grała dobrze. Może brakowało dogodnych sytuacji bramkowych, ale była zdecydowanie lepsza od gości i nie pozwoliła na zbyt wiele.
Niestety po przerwie sytuacja diametralnie się zmieniła. Przyczynił się do tego rzut karny w 48 minucie. Faulował Kimura w narożniku pola karnego. W 65 minucie kolejny rzut karny. nie podejmujemy się oceny tych sytuacji, bo z perspetywy trybun wydaje się, że arbiter miał rację.
Martwi jednak co innnego. jak to możliwe, że dwa dni przed meczem zmienia się obsadę meczu (miał być sedzia z Siedlec). deleguje się sędziego z Warszawy, a obserwator też jest z Warszawy. No i wygrała drużyna z Warszawy, która też walczy o utrzymanie.
Przy stanie 0:2 Broń jeszcze próbowała. Cieżko odmówić drużynie ambicji, ale przy bezbłędnie grającej obronie Ursusa, te ataki wyglądały jak bicie głową w mur.
Zdjęcia oraz wideo niebawem