Przez pierwsze 45 minut serce się radowało. Przemek Wicik uderzył pięknie z rzutu wolnego dając prowadzenie w 11 minucie. Potem słupek uratował gości po uderzeniu Maksima Kventsara, w końcówce szansę miał jeszcze Śliwiński. Goście do 59 minuty, ani razu poważnie nie zagrozili bramce Kuby Kosiorka. Dopiero po rozegraniu rzutu rożnego, Kobiera dał Polonii wyrownanie i w tych ostatnich 30 minutach to goście byli zespołem lepszym. Lepiej panowali nad piłką, zaliczyli więcej przechwytów w środku boiska, a w 72 minucie nasza drużyna miała sporo szczęścia, bo Polonia nie potrafiła pokonać Kosiorka w świetnej sytuacji.
Jeszcze w samej końcówce nasz zespół podkręcił tempo, próbował atakować, ale Polonia broniła już remisu i nie popełniła błędu. Drużynie z Konwiktorskiej życzymy powodzenia, bo taka firma nie może spaść z ligi!
My z kolei czekamy na zwycięstwo z Ursusem, bo jedna wygrana przez całą jesień to zdecydowanie za mało!