Latem Broń trenera Marcina Krzoska zakończyła rozgrywki na drugim miejscu tuż za Legią Warszawa. Wicemistrzostwo Mazowsza to duży sukces tej drużyny. Tym razem zespół do ostatniej kolejki walczył o utrzymanie na najwyższym szczeblu. Praktycznie dopiero na dwie kolejki przed zakończeniem, udało się zapewnić ligowy byt. Trener Krzosek uważa, że jesienią nie miał do dyspozycji tak silnej drużyny.
– Przede wszystkim do Ruchu Chorzów ubył nam Adrian Dąbrowski. To był niewątpliwie ważny punkt drużyny. Na początku sezonu nie wiadomo było czy zostanie z nami Kamil Kumoch, natomiast Konrad Stańczyk borykał się z kontuzją. Długo się rozkręcaliśmy. Musiałem całą układankę tworzyć jeszcze raz, poprzestawiać na boisku pewne klocki i w końcu załapało. Wiedziałem, że zespół się przełamie i zacznie zbierać punkty. Liga okazała się bardzo wyrównana. Potrafiliśmy w większości meczów grać z rywalami jak równy z równym – mówi trener Marcin Krzosek.
Szkoleniowiec przekonuje, że ma do dyspozycji „charakterny” zespół zespół. Wie, że kilku graczy jest w kręgu zainteresowania kilku klubów, ale na nadzieję, że drużyna do rundy wiosennej przystąpi w niezmienionym składzie. Mecze w październiku i listopadzie pokazały, że Broń w 2000 roczniku ma potężną siłę, ale tylko, kiedy jest jednością. Gratulacje dla chłopców i trenera!.