Wiktor Lach: – Porażki też dodają sił

Wiktor Lach w trzecioligowej Broni Radom gra od kilku tygodni. W niedzielę w pojedynku z Żyrardowianką w Żyrardowie zdobył swojego pierwszego gola w nowym klubie. Piłkarz jest na razie zadowolony z pobytu w Radomiu.
 Źródło: Echo Dnia

* Przyszedłeś z klubu drugoligowego. Nie jest to dla ciebie krok w tył?
Wiktor Lach: – Myślę, że wręcz odwrotnie. W Pogoni po kontuzji nie mogłem się odnaleźć, daleko mi było od optymalnej formy i w drugiej lidze grałem ostatnio bardzo mało. Częściej lądowałem w czwartoligowych rezerwach. Tymczasem grając w Broni na razie występuję regularnie w czołowym, trzecioligowym zespole. Jestem wypożyczony do czerwca. Nie wiem co będzie dalej. Być może powalczę o miejsce w Pogoni, a być może zostanę w Radomiu. Na razie skupiam się na jak najlepszych występach w Broni.

* Po dwóch porażkach zespół się przełamał i wygrał 4:2 z Żyrardowianką. Doczekałeś się też pierwszej bramki. Atmosfera w drużynie się poprawiła?
– Przyznam szczerze, że to żadna sztuka utrzymać w zespole atmosferę, kiedy się wygrywa. Jak mówi powiedzenie, że „prawdziwego przyjaciela poznajemy w biedzie”. W Broni po dwóch przegranych nie było przygnębienia. W zespole byłą sportowa złość, ale trzymaliśmy głowy podniesione do góry. Pewnie dlatego udało nam się podnieść i wygrać w Żyrardowie. Pierwszy gol w nowym klubie też oczywiście cieszy.

* Grałeś już na różnych pozycjach, najczęściej jako napastnik, czasami na boku pomocy, a w Broni jako defensywny środkowy pomocnik. Pasuje ci taka pozycja?
– Przez całą swoją przygodę z piłką byłem rozrzucany przez trenerów po różnych pozycjach. Zdążyłem się już przyzwyczaić. Już po dwóch sparingach w Broni czułem się dobrze zarówno na boiskach jak i poza nim.

* Jak oceniasz piłkarsko zespół z Narutowicza 9?
– Drużyna oparta jest na doświadczonych zawodnikach na Mikołaju Skórnickim, Mariuszu Marczaku i Damianie Sałku. Jest młody zespół głównie złożony z zawodników z roczników 1993-1995. Część z nich ma już spore doświadczenie na tym szczeblu. Z tej młodzieży z czasem będzie wielki pożytek w klubie. Myślę, że z powodzeniem jesteśmy w stanie powalczyć o czołowe lokaty. O awansie nie ma co teraz mówić. Zostało 14 kolejek, więc jest jeszcze daleka droga.

PODOBNE WPISY