Rocznik 2008
Broń Radom – Star Starachowice 4:1
Bramki: Bieniek 2 Rutkowski i Krajewski
– Dobry mecz w naszym wykonaniu. Cieszy fakt że pograli wszyscy, którzy byli do dyspozycji i zagrali na dobrym poziomie. Chłopcy wybiegali po całym tygodniu ciężkiej pracy i cieszy to, że próbujemy realizować założenia jakie sobie zakładamy przed meczem i powolutku wyciągamy wnioski – relacjonuje trener Marcin Trojanowski.
Rocznik 2009:
ŁKS Łódź – Broń Radom 4:3 (1:2, 3:0, 0:1).
Rocznik 2010
ŁKS Łódź – Broń Radom 4:1
Bramka: Marcel Wieprzycki
Broń 2010: Pawlak, Ciciora, Czerny, Ligęza, Jurczak, Wiecaszek, Majewski, Bąba, Wieprzycki,Bąk, Kapciak, Jakubowski, Bronkowski, Delikat, Grabowski, Sentkiewicz.
Zespół trenera Roberta Rogali długo prowadził 0:1, ale potem po zmianach i korektach ŁKS już dominował na boisku. Niemniej poza wynikiem, ten mecz był bardzo pożyteczny dla naszej drużyny.
– Bardzo dobra gra w początkowej fazie gry i prowadzenie 1:0. Potem po błędzie indywidualnym, ŁKS wyrównał. Mieliśmy jeszcze kilka dogodnych sytuacji ale ich nie wykorzystalismy. Szkoda bo piłka po strzale Marcela Wieprzyckiego trafiła w słupek przy wyniku 1:0. Sam na sam z bramkarzem nie wykorzystał Filip Ligęza bo mogliśmy prowadzić nawet 3:0, a tymczasem po godzinie gry przegrywaliśmy 2:1. Dopiero dodatkowa tercja przyniosła trzy bramki Łodzianom. Brawa dla chłopców bo na tle bardzo mocnego przeciwnika wypadliśmy naprawdę nieźle – relacjonuje trener Robert Rogala.
Rocznik 2005
Broń Radom – Gryfia Mirow (klasa A) 8:5
Bramki: Kuba Kowalski 3, Kuba Bryks, Karol Gocel, Tomek Głogowski, Kacper Banaszkiewicz, Adrian Gizicki
Broń 2005: Ginał – Kapturski, Banaszkiewicz, Kapusta, Drużdżel – Romelczyk, Kowalski, Szwed, Głogowski, Bryks, Orłowski, Gocel, Bielawski, Pyka, Bień, Gizicki.
W sobotnim meczu sparingu widać było,że chłopcy mają w nogach,dobrze przepracowany mikrocykl tygodniowy. Ocenę meczu można sprowadzić do dwóch słów Radosny Futbol.
– Sporo błędów indywidualnych,wolne tempo gry,słaba skuteczność,za dużo złych decyzji,dużo straconych goli.Znowu w pierwszych minutach drugiej połowy tracimy 2 gole…Musimy więcej popracować nad stroną mentalną i wszyscy muszą sobie uświadomić,że jest to bardzo ważna sprawa w sporcie. Cieszy wygrana i fakt,że wszyscy obecni zawodnicy zagrali w zbliżonym przedziale czasowym.Radzimy sobie ze strzelaniem bramek bez naszego snajpera Dąbka,który trenuje z pierwszym zespołem seniorów.Trzymamy za niego kciuki – mówi trener Dariusz Różański.
Przed zespołem 2005 kolejny tydzień pracy, który zakończy grą kontrolną z mocną drużyną Iskry Gózd,sobota 12.02. G.9.00.