Lepiej źle zacząć, a dobrze skończyć

SPARTA JAZGARZEW - BROŃ RADOM
Niedziela godz. 17

Kurz po środowej porażce 2:4 z Oskarem Przysucha już opadł, ale złośc nie minęła. Jednak Broniarzem się jest, a nie tylko bywa, dlatego nie wolno odwracać się teraz od zespołu i trzeba wierzyć, że od niedzieli Broń wróci na zwycięską ścieżkę. Poprzedni sezon pokazał nam, że lepiej zacząć źle i dobrze skończyć niż zacząć dobrze i skończyć fatalnie.
W niedzielę łatwo nie będzie, bo nasz zespół jedzie do Sparty Jazgarzew, która jak na razie jest chyba rewelacją tych rozgrywek. Trzeba wygrać, bez względu na wszystko.

W środę nasza Broń zagrała słaby. Patrząc na wczorajszy mecz reprezentacji z Duńczykami można wysunąć wspólne wnioski – po prostu takie mecze się zdarzają i tyle.
– Rozmawialiśmy w szatni o tym meczu, analizowaliśmy ten pojedynek, wiemy co zrobiliśmy źle i co musimy poprawić. W niedzielę pojedziemy do mocnej Sparty i zdajemy sobie sprawę, że będzie ciężko. Nie zagramy w roli faworyta i może to dobrze. W takich meczach chyba najlepiej można się przełamać i zacząć iść w górę tabeli – mówi trener Broni, Artur Kupiec.

W naszym zespole wszyscy zawodnicy są zdrowi. Jednak trener Artur Kupiec zapowiada kilka zmian w wyjściowym składzie. Musi rotować składem, bo teraz drużynę czekają pojedynki w środy i weekendy. Niektórzy potrzebują odpoczynku, niektórzy chwilowo są w słabszej formie.

W dwóch ostatnich pojedynkach ze Spartą Jazgarzew Broń remisowała 2:2 w Radomiu i 1:1 w Jazgarzewie. W obu przypadkach nasz zespół występował w roli faworyta i w obu przypadkach mógł przechylić szalę na swoją korzyść. Teraz wydaje się, że to Sparta u siebie wystąpi w roli faworyta. Jazgarzewianie wygrali wszystkie cztery dotychczasowe mecze i są na trzecim miejscu w tabeli. Bardzo dobrą formą strzelecką dysponuje Konrad Rundnicki, były zawodnik Pilicy Białobrzegi. W ostatnim meczu Sparta wygrała 2:0 z Pogonią Grodzisk Mazowiecki i ten wynik zrobił na wszystkich wrażenie. Co więcej, Sparta kończyła ten mecz w „dziewiątkę” i potrafiła z mocnym rywalem utrzymać rezultat do końca.

My nadal wierzymy w zespół, podobnie jak trener, bo nie sposób odwrócić się od drużyny po słabym początku sezonu. Będziemy w niedzielę na stadionie w Jazgarzewie i będziemy dla Was od godz. 16.45 relacjonować na żywo to spotkanie.

PODOBNE WPISY