Zgodnie z przewidywaniami, gospodarze podeszli do tego meczu bardzo ambitnie. W naszym zespole widać było, ze drużynie bardziej zależy na …uniknięciu kontuzji, bo w spornych i ostrych sytuacjach woleli uciekać z nogami. I dobrze, bo w perspektywie jest mecz z Mszczonowem, a przynajmniej na sobotę są wszyscy gracze do grania.
Pierwszy kwadrans był w miarę wyrównany, potem nasza drużyna zrobiła z golkipera Iłżanki bohatera. Co najmniej cztery świetne sytuacje wybronił właśnie bramkarz z Kazanowa. W 35 kapitalny strzał z rzutu wolnego Pawła Chmielewskiego, piłka idealnie wpadła, po drodze odbiła się jeszcze od słupka. Za moment odpowiedz Broni i Norbert Korcz ładnie uderzył z dystansu. .
Po przerwie długo i skutecznie bronili się defensorzy Iłżanki. W 60 minucie na boisku pojawił się Przemek Wicik. Chwilę później podszedł do rzutu wolnego i było 1:2. Nie minęło dwie minuty, a jeden z obrońców pechowo przecinał akcję Broni i wpakował piłkę do własnej siatki. Gospodarze w 75 minucie zdobyli kontaktową bramkę, a chwilę później Miłosz Dębski zmarnował dogodną okazję na wyrównanie.
Końcowe minuty to szukanie okazji Broni do podwyższenia rezultatu. Po dośrodkowaniu z prawej strony w 90 minucie głową zdobył gola Wojciech Kupiec. W 94 minucie do rzutu wolnego podszedł Kamil Czarnecki i popisał się bardzo ładnym strzałem, ustalając wynik meczu.
Cieszy zwycięstwo i awans do finału. Jednocześnie wiadomo, że Broń zagra w wiosennej edycji Pucharu Polski, gdzie dołączą trzecioligowcy.

W finale zagramy z Centrum Radom – 25 października na naszym stadionie! Cieszymy się, bo trenerem Centrum jest Dariusz Różański, były szkoleniowiec Broni – któremu zawsze dobrze życzymy.

Wkrótce zdjęcia i wideo z meczu.