– Już pierwszy mecz pokazał, że czeka nas ciężki mecz i dla obu drużyn będzie to zacięte spotkanie – zaznacza trener Broni, Artur Kupiec.
Trenerowi nie brak kłopotów, bo w sobotę nie zagrają Dominik Leśniewski, Adrian Dąbrowski (obaj kartki), a także kontuzjowany Maks Jończyk. Na dodatek na jednym z treningów urazu stopy doznał Bartłomiej Piotrowski. Młody debiutant miał sporą szansę, aby dłużej zagrać w Wikielcu, ale niestety musi się wykurować. Szczęście w nieszczęściu jest takie, że Bartek nie ma żadnych złamań w śródstopiu i za około dwa tygodnie powinien być zdolny do gry. Do składu wraca za to Yudai Miaymoto i być może już będzie mógł zagrać na pełnych obrotach. Wszystko zależy od zestawienia „jednastki”, a sztab szkoleniowy będzie chciał na pewno zaskoczyć rywala.
Braki kadrowe z jednej strony martwią, ale z drugiej są szansą dla zmienników. Ostatni mecz pokazał, że zmiennicy grać potrafią i wiedzą jak odwrócić losy meczu. Mowa tutaj o Piotrze Goljaszu, czy wspomnianym Leśniewskim, którzy weszli na boisko i po ich akcjach Broń zdobywała bramki. Szanse dostaną inni i stać ich na to, aby zagrać na wysokim poziomie.
Nasz zespół na ten mecz wyjeżdża dzień wcześniej. Szersza zapowiedź niebawem na naszym portalu.