Rozmowa z Pawłem Młodzińskim

Kapitan zespołu oraz jeden z najmocniejszych jego punktów. Paweł Młodziński, bramkarz Broni Radom, bo o nim mowa, cieszy się, że...drużyna raczej nie spadnie z ligi. Poniżej rozmowa z Młodym, zamieszczona w dzisiejszym "Echu Dnia"

* Humor jak widać dopisuje. Jesteście wiceliderem i macie dużo powodów do uśmiechu.
Paweł Młodziński: – Wszystko wygląda bardzo dobrze. Rozegraliśmy drugi mecz z rzędu na wyjeździe i ponownie przywieźliśmy komplet punktów. W dodatku w obu spotkaniach punkty wywalczyliśmy po całkiem dobrej grze.

* Gdzie napracowałeś się więcej, tydzień temu w Zellowie, czy teraz w Piotrkowie Trybunalskim?
– Zdecydowanie więcej pracy miałem w Zelowie, gdzie gospodarze stworzyli sobie kilka groźnych okazji. W Piotrkowie rywal nie był już taki groźny, aczkolwiek też trzeba było zachować maksymalną czujność i raz skapitulowałem.

* Odnoszę wrażenie, że wcale nie robi wam różnicy, czy gracie u siebie, czy też na wyjazdach. Tobie to przeszkadza?
– Wszyscy już nie możemy doczekać się otwarcia naszego nowego stadionu w Radomiu. Przecież w roli gospodarza też nie gramy u siebie, tylko w Kozienicach. Przywykliśmy trochę do podróży i jak widać szybko przystosowujemy się do obcych boisk.

* Mimo dwóch zakazów wyjazdowych pojawili się wasi kibice. Czuliście jakieś wsparcie z ich strony?
– Nawet rozmawialiśmy o tym w szatni. Jesteśmy im bardzo wdzięczni. Do Zelowa było blisko 170 kilometrów. Nawet nie wiedzieli, czy wejdą na mecz, a jednak przyjechali i nas dopingowali. W sobotę było podobnie.

* Wasza defensywa gra praktycznie bezbłędnie. Możesz ocenić formacje ofensywne?
– Chciałbym pochwalić duet naszych napastników Daniela Ciupińskiego i Adriana Ziętka. Już dawno nie widziałem tego pierwszego tak pracującego na całym boisku. Jeśli chodzi o Adriana, to zrobił ogromny krok do przodu. Zrozumiał, że ciężką pracą może do czegoś dojść.

* Celem jest awans do drugiej ligi?
– Celem na ten sezon było przede wszystkim utrzymanie, bo jesteśmy beniaminkiem ligi. To już chyba osiągnęliśmy, bo raczej nie spadniemy. Wyznaczamy sobie w drużynie nowe cele, którym są kolejne wygrane. Czy to nam da awans? Zobaczymy w czerwcu.

PODOBNE WPISY