Tak jak kiedyś, kierownik Skórnicki

Powróćmy jeszcze na chwilę do środowego meczu w Kozienicach, ale tym razem trochę w innych kategoriach. W naszej relacji meczowej pominęliśmy ważny i ciekawy fakt. Funkcję kierownika drużyny podczas tego spotkania pełnił Mikołaj Skórnicki. Starsi kibice z pewnością pamiętają, że w latach dziewięćdziesiątych i na początku XXI wieku tą samą funkcję przez wiele lat pełnił Waldemar Skórnicki, tata Mikołaja. 

W środę rozchorował się nam nasz etatowy „kiero”, Marek Chudziński. W Kozienicach na ławce odpoczywał w tym meczu Mikołaj Skórnicki, najbardziej doświadczony zawodnik. To właśnie on wypisywał kartki zmian, protokół meczowy i pełnił rolę fachowego kierownika, niczym przez wiele lat jego Świętej Pamięci Tata. Pan Waldemar zmarł w czerwcu 2006, ale był bardzo oddanym działaczem i pracownikiem klubu.