Broń Radom – Świt Nowy Dwór Mazowiecki 1:5 (0:2)

Kościelniak 86-Dariusz Zjawiński 1, 36, 47, Kucharczyk 66, Wojtczak 80.

Broń: Młodziński – Sałek, W. Kupiec, Jarząbek, Lewandowski, Dziubiński, P. Kocon, Grymuła, Cieślik, M. Kocon, Drachal.

Świt: Fogler – Wojtczak, Gurzęda, Drwęcki, Adamczyk, Galicki, Obem, Enow, Kończyński, Zjawiński, Lewicki.

– Świt pokazał nam miejsce w szeregu – stwierdził po meczu w rozmowie z dziennikarzami, trener Artur Kupiec.

Gol zdobyty przez Dariusza Zjawińskiego już w 25 sekundzie ustawił dalszy przebieg meczu. Napastnik gości sprytnie trafił niemal z zerowego kąta.

Broń grała w kolejnych minutach, ale to goście zdobywali bramki. Nie wiadomo jak potoczyłyby się dalsze losy meczu, gdyby w 32 min Marcin Cieślik zamiast w słupek, trafił do siatki rywala. Chwilę później na bramkę Pawła Młodzińskiego poszła kontra i goście podwyższyli rezultat.

Na drugą połowę nasz zespół wyszedł z myślą, że jeszcze nie wszystko stracone. Zjawiński po raz trzeci rozwiał marzenia piłkarzy i kibiców. Już w 47 min pięknym strzałem z rzutu wolnego podwyższył rezultat na 3:0. Z naszego zespołu uszło powietrze, a goście spokojnie kontrolowani przebieg wydarzeń i szukali kolejnych szans.

Na 4:0 trafił Michał Kucharczyk, który wszedł na boisko zaledwie minutę wcześniej. Gol na 5:0 to już kompromitacja naszej defensywy, gdzie w niegroźnej sytuacji Młodziński nie porozumiał się z Lewandowskim i piłka wpadła do siatki.

Na otarcie łez po akcji z lewej strony honorową bramkę zdobył Arek Kościelniak.

Stal Niewiadów, nasz najbliższy rywal wygrał w Kutnie i z racji walkowera za mecz z Legionovią, Broń ma już cztery punkty straty do Stali. Warto jeszcze dodać, że w czterech ostatnich meczach Broń straciła 14 goli. Kolejną fatalną wiadomością jest kara jaka z pewnością zostanie nałożona na klub, za to co działo się podczas spotkania.

Zdjęcia z dzisiejszego meczu wkrótce.