– Pamiętam, że Janusz Gałek to był manager, a Janusz Fitas był od czarnej roboty. Prowadził treningi. Miałem zajęcia bramkarskie. Na tamte czasy były po prostu kosmiczne. Nikt takich nie robił. Pokazał wszystkim, że podstawą treningu bramkarskiego jest gimnastyka – opowiada na łamach portalu Echodnia.eu Ireneusz Gorczyca, niegdyś bramkarz Broni, obecnie wiceprezes tego klubu.
– Pamiętam, że wróciłem wtedy z wojska z Nowego Miasta i trenował nas Janusz Fitas. Imponował nam swoją wiedzą. Potrafił bez ściągawki wytypować i wymienić składy wielu drużyn. Wiedział jaki zawodnik którą nogę ma lepszą, ile ma wzrostu i ile zagrał minut. Na tamte czasy był lepszy niż internet – opowiada Dariusz Różański, obecny trener trzecioligowej Broni.
Janusz Fitas miał 64 lata!
Fot. Echo Dnia