Matematyka w przypadku naszego zespołu jest prosta. Do zakończenia sezonu pozostało jeszcze sześć spotkań. Mamy osiem punktów przewagi nad wiceliderem. Trzy wygrane i remis da naszej drużynie upragniony awans do trzeciej ligi. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to już w Zielonkach 26 maja po meczu z Naprzodem, będziemy mogli świętować ten sukces.
To są jednak kalkulacje, bo rzeczywistość bywa zupełnie przewrotna. Przecież awans możemy świętować wcześniej, w przypadku, gdyby w
którymś ze spotkań Mszczonowianka się potknęła.
W każdym razie sukces jest na wyciągnięcie ręki. Nasi piłkarze nie kalkulują, nie liczą punktów i bardzo mądrze wypowiadają się w mediach, że nie ma co patrzeć na innych. Trzeba po prostu samemu wyjść na boisko i wygrać. W sobotę będzie szczególny powód do tego, aby zainkasować komplet punktów. Pogoń Grodzisk to jedyny zespół, który w rundzie jesiennej pokonał Broń. Pogoń to jedyny zespół, który stracił mniej bramek w lidze. Poza tym 16 maja minie rok od meczu Broń – Świt 1:5, czyli ostatniej porażki naszej drużyny przy N9.
O RYWALU
Pogoń Grodzisk w ubiegłym sezonie walczyła o awans do trzeciej ligi. Latem w klubie w większości zostali wychowankowie i nie jest to już ten sam zespół. Wciąż jest to bardzo trudny przeciwnik. Najlepiej świadczy o tym tabela. Gdyby nie największa liczba remisów spośród wszystkich zespołów – być może drużyna z Grodziska wciąż liczyłaby się w walce o awans. Właśnie aż 6 remisów Pogoń zanotowała na wyjeździe. Na obcych boiskach nie czuje się najlepiej o czym świadczy jedynie dwie wygrane. Warto również dodać, że w meczu nie zagra Łukasz Kakietek, zawodnik, który jesienią dwukrotnie pokarał Broń.
W bramce Pogoni wciąż występuje doświadczony Paweł Pazdan, golkiper znany głównie z występów w Zniczu Pruszków. To właśnie w sporej częsci jego zasługa, że Pogoń straciła w lidze najmniej bramek. W ataku występuje Dorian Zdanowicz i skuteczny Kamil Sadowski, pozyskany zimą z Hutnika Warszawa.
Nasz najbliższy rywal dobrze spisuje się w rundzie wiosennej. Można by powiedzieć bardzo dobrze, gdyby nie ostatnia środa i fatalna wpadka Pogonii z Szydłowianką Szydłowiec, kiedy to grodziszczanie stracili bramkę już w 1 minucie meczu. Wcześniej Pogoń urwała punkty Mszczonowiance Mszczonów, pokonała Pilicę Białobrzegi, Spartę Jazgarzew i zajmuje dość wysokie czwarte miejsce w tabeli.
Tak było jesienią
Pogoń Grodzisk Mazowiecki – Broń Radom 3:2 (1:1).
1:0 Zdanowicz 5, 1:1 Kościelniak 19, 2:1 Kakietek 63, 2:2 Grymuła 72, 3:2 Kakietek 90.
Broń: Molęda – Boguś, W. Kupiec, Zieliński, Sałek, Kościelniak (Rdzanek) , Cichawa (Dziubiński), Cichoń, Bawor (Drachal) , Grymuła, Ciupiński
