Piłkarski kogel mogel czyli reforma ligi


        Najbliższy sezon ligowy będzie szczególny, jeśli PZPN wprowadzi reformę drugiej i trzeciej ligi. Najkrócej mówiąc - ligi zostaną powiększone o drużyny byłej Młodej Ekstraklasy po to by przygotowując się do reformy znacznie zmniejszającej ilość drużyn na trzecim i czwartym poziomie ligowym - spadła z nich rekordowa ilość drużyn. Pomysł  stworzenia jednej grupy drugiej i czterech trzeciej ligi zahamuje szkolenie młodziezy,  rozwój i popularyzację piłki w Polsce. Wbrew pozorom reforma rozgrywek nie dotyczy tylko drugiej i trzeciej ligi- zmianami powinni być bardzo zainteresowani czwartoligowcy a nawet zespoły klasy okręgowej, bo nowy kształt rozgrywek będzie miał duży wpływ także na ich  ligowy status i przyszłość.
       Podejmujemy się wstępnej analizy proponowanych rozwiązań, zaznaczając, że nie jest to oficjalne stanowisko RKP 1926 Broń Rado
m.

Młoda ekstraklasa i odradzający się bankruci.

       Po zlikwidowaniu rozgrywek Młodej Ekstraklasy, PZPN przyjął zasadę włączenia reaktywowanych rezerw drużyn ekstraklasy do tego poziomu rozgrywek na którym skończyły grę przed przeobrażeniem ich w Młodą Ekstraklasę. Dzięki temu rezerwy Korony Kielce, Lecha Poznań i Zagłębia Lubin zagrają w II lidze, pozostałe w III lidze. W przypadku grupy łódzko – mazowieckiej w której gra Broń ,dołączone do niej zostaną rezerwy Legii Warszawa, Widzewa Łódź, prawo też ma GKS Bełchatów. Ponadto prawo do gry w tej lidze ŁZPN i MZPN dały ŁKS-owi Łódź oraz Polonii Warszawa. Łącznie ma zagrać aż 20 drużyn. Na dzień dzisiejszy do gry jest chętnych 21 i ŁZPN musi rozstrzygnąć czy przyznać miejsce ŁKS-owi czy GKS Bełchatów. Kuriozalny problem może mieć MZPN, gdyż chęć gry w trzeciej lidze mogą zgłosić …dwie Polonie Warszawa. Jedna to spółka Ireneusza Króla wycofana z ekstraklasy, która chce zagrać jako rezerwy oraz „nowa” Polonia powołana przez kibiców.
Reforma ligi
    Sezon 2013/14 oprócz poszerzenia rozgrywek o drużyny byłej ME będzie także przygotowaniem do reformy rozgrywek drugiej i trzeciej ligi. Zakłada ona istnienie jednej grupy (w miejsce obecnych dwóch) drugiej ligi oraz czterech (w miejsce ośmiu) grup trzeciej ligi. Łączna ilość drużyn na tych dwóch poziomach ligowych zostanie zredukowana ze 164 drużyn do 90. W nowej trzeciej lidze drużyny z Mazowsza grałyby z zespołami z łódzkiego, warmińsko – mazurskiego i podlaskiego. Czwarta liga do której spadnie aż po kilkanaście drużyn z każdej grupy trzeciej ligi będzie poziomem wojewódzkim.
      Ponadto zwycięzcy trzeciej ligi w najbliższym sezonie nie będą mieć zagwarantowanego awansu do drugiej ligi, lecz będą musieli rozegrać baraż z innym mistrzem trzeciej ligi.
 
     Kumulacja problemów
       Wprowadzane i proponowane rozwiązania będą kumulowały problemy. Pierwszym z nich jest ilość spadkowiczów. Powiększenie ligi do 20 drużyn spowoduje, że z naszej grupy trzeciej ligi może spadnie aż 14 drużyn! Z każdej grupy obecnej drugiej ligi spadnie po 9 zespołów. Ponadto będzie trudny los zwycięzcy trzeciej ligi, który po pokonaniu aż 19 rywali nie będzie miał zapewnionego awansu, tylko będzie musiał grać jeszcze baraż ze zwycięzcą innej grupy. Będzie to swoiste kuriozum.

     Kłopoty w niższych ligach

       Reforma drugiej i trzeciej ligi będzie wpływała także na zespoły z czwartej ligi i lig okręgowych. Masowe spadki z trzeciej ligi spowodują dużą ilość spadkowiczów z czwartej. Jeszcze trudniejsza może być przyszłość. Ma powstać szesnaście lig wojewódzkich, co będzie- szczególnie w przypadku Mazowsza – bardzo utrudniało sportowy awans. Mazowiecki Związek Piłki Nożnej będzie stał przed wyborem:
      1. Utworzenia jednej czwartej ligi, która będzie najmocniejszą w kraju i będzie obejmowała zasięgiem największe województwo w Polsce. Awans do trzeciej ligi będzie bardzo trudny a sama liga kosztowna. Ponadto będzie pojawiał się problem spadków. Na terenie MZPN działa sześć lig okręgowych, co będzie powodowało dużą ilość spadkowiczów z IV ligi (przy jednej awansującej i braku spadku z trzeciej ligi – będzie minimum pięciu spadkowiczów), aby zrobić miejsce zwycięzcom „okręgówek” lub będą musiały być wprowadzone baraże pomiędzy zwycięzcami lig okręgowych, powodując, że przegrany mistrz danej ligi nie zagra w następny sezonie w wyższej klasie rozgrywkowej. Gdyby tak się stało – aby utworzyć jedną grupę – w sezonie 2013/14 z IV lig mazowieckich także musiałoby spaść po kilkanaście drużyn ( w najgorszym wariancie pozostałoby pierwszych pięć), co mgłoby „wymieść” z niej drużyny z radomskiego.
      2. Utworzenia dwóch grup czwartej ligi ( jak obecnie), co może rozładuje problem awansu z lig okręgowych i spadków z czwartej ligi, ale będzie musiało doprowadzić do baraży pomiędzy mistrzami IV lig, aby wyłonić drużynę, która będzie miała prawo gry w trzeciej lidze. Spowoduje to, że rywalizacja np. 36 drużyn tylko jednej da awans ( tak już było na na końcu XX wieku).
     3. Utworzenia międzyokręgowej ligi (dodatkowego poziomu rywalizacji pomiędzy ligą okręgową a IV ligą), która byłaby ewenementem na skalę kraju. Takie rozwiązanie już działało w latach 2002- 2007 jako Mazowiecka Liga Seniorów. Taka liga utrudni awans drużynom z lig okręgowych, a przy kolejnej reorganizacji może znów być źródłem problemów – co Broń odczuła na własnej skórze w roku 2008.
Każdy z tych wariantów będzie mocno komplikował sportowy awans zarówno klubom z ligi okręgowej jak i czwartoligowcom.

   Co z tym zrobić?

     W naszej ocenie kumulacja dołączenia drużyn z dawnej ME z sezonem reorganizującym rozgrywki jest złym rozwiązaniem. Dodatkowo MZPN i ŁZPN okazały się łaskawe dla dwóch byłych mistrzów Polski, w wyniku czego ma powstać największa liga w Polsce tylko po to, by po jednym sezonie spadło z niej 75 procent drużyn. Skoro ŁZPN i MZPN zdecydowały się na takie rozwiązania, powinny wnioskować do PZPN o rozłożenie reformy rozgrywek na dwa lata aby rozładować ligowy tłok w grupie łódzko – mazowieckiej. Sezon 2013/14 powinien być przeznaczony na ponowne zredukowanie ligi do szesnastu drużyn, a dopiero kolejny sezon, gdy znów będzie rywalizować 16 zespołów powinien decydować o awansie do nowej drugiej i trzeciej ligi. Takie rozwiązanie byłoby najsprawiedliwsze, gdyby reforma – redukcja w ogóle miała wejść w życie

  Czy na pewno zmniejszać ligi?

     Inną kwestią jest sam sens reorganizacji rozgrywek poprzez znaczną reedukację drużyn występujących w drugiej i trzeciej lidze. Być może ma to służyć profesjonalizacji ligi, ale mamy bardzo duże wątpliwości co do sensu takiej reformy i korzyści jakie mają z niej płynąć.
1. Problem finansowy – Obecna druga liga popularnie nazywana jest „ ligą bankrutów” ze względu na wysokie koszty. Co sezon kilka drużyn wycofuje się z jej rozgrywek, inne nie przystępują do niej mimo wygrania trzeciej ligi – właśnie z powodów finansowych. Co roku powtarza się problem z przyznawaniem licencji. Można sobie wyobrazić, co będzie gdy powstanie jedna liga na trzecim poziomie rozgrywek, gdy de facto trzecioligowcy będą musieli jeździć od Suwałk do Jeleniej Góry i od Szczecina po Przemyśl. Obawiam się, że znów można będzie obserwować bądź wycofywanie się z ligi, bądź rezygnacje z korzystania z awansu. Takie rozwiązanie z jedną drugą ligą istnieje wprawdzie np. w Anglii, ale Polska to nie Anglia ani finansowo ani terytorialnie ( Polska jest znacznie większa od Anglii- nie mylić z Wielką Brytanią).
2. Zły wpływ na popularyzację piłki – Reforma ligi zepchnie wiele klubów do poziomu niemal podwórkowego – lig wojewódzkich, co na pewno nie będzie służyło popularyzacji dyscypliny i frekwencji na trybunach.
3. Zły wpływ na szkolenie młodzieży – Siłą rozwoju piłki nożnej jest szkolenie młodzieży. Najlepszym sposobem na szkolenie jest gra z seniorami na jak najwyższym poziomie., co choćby widać po naszych wychowankach grających w III lidze,gdzie wraz z grą w wyższe lidze rosną umiejętności. Większa ilość młodzieży w drugiej i trzeciej lidze da większe ich umiejętności i lepszy poziom wyższych lig i reprezentacji.  Ograniczenie takiej możliwości poprzez redukcję ligi, ograniczy te możliwości. Podstawą rozwoju piłki nie są reformy organizacyjne lig, ale szkolenie młodzieży, a danie szansy gry  jak największej ilości młodych zawodników w jak najwyższych ligach będzie służyło tylko ich rozwojowi.
4. Nierówne zasady awansu – ograniczenie ilości drużyn w wyższych ligach spowoduje nierówne zasady awansu. O wiele łatwiej będzie awansować z małego województwa świętokrzyskiego z jedną czwartą ligą i jedną ligą okręgową niż z największego Mazowsza posiadającego wielokrotnie więcej klubów piłkarskich. Reforma będzie szczególnie hamująca dla klubów z dużych województw.

      Chcemy tylko przypomnieć, że latach 80-tych XX wieku, gdy Broń odnosiła największe sukcesy – istniała I liga (dzisiejsza ekstraklasa) z szesnastoma drużynami, 2 liga –dwie grupy po 16 drużyn i siedem grup trzeciej ligi. Łącznie na pierwszych trzech poziomach rozgrywek grało 160 drużyn! Dzisiaj gra ich 70, a po reformie zostanie nie więcej jak 52. Wiemy, że to nie jest proste przełożenie- ale chcę przypomnieć, że właśnie lata 70-te i 80-te to była złota era polskiej piłki, gdy liga na wysokim poziomie rozgrywek była w wielu miastach.
          Jesteśmy przekonani, że z punktu widzenia ekonomii, popularyzacji dyscypliny i szkolenia młodzieży – lepszym rozwiązaniem będzie reorganizacja idąca w kierunku pozostawienia ośmiu grup trzeciej ligi i stworzenia czterech grup drugiej ligi. Taki zresztą projekt przewijał się przez PZPN.

     Broń a reformy ligowe

        Ligowe reformy nigdy nie wychodziły na dobre naszemu klubowi. W 2000 roku Broń jako beniaminek wygrała IV ligę, lecz przegrała baraż z Legionovią (przykład absurdalnego rozwiązania, gdzie do wyższej ligi awansuje tylko jedna z 32 drużyn). Rok później przyszła reorganizacja – w IV lidze utrzymywało się tylko sześć drużyn. Broń, która zajęła 9 miejsce, spadła na pięć sezonów do Mazowieckiej Ligi Seniorów. Istnienie tego wyjątkowego tworu ligowego bardzo skomplikowało naszą sytuację w roku 2007, gdy podczas kolejnej reformy PZPN ni e uwzględnił istnienia tej ligi i jej zwycięzca ( Broń była faworytem) miał grać bez awansu do wyższej ligi. Dopiero interwencje kibiców Broni w MZPN i PZPN, władz klubu, Okręgowego Związku Piłki Nożnej spowodowały zmianę regulaminu i wprowadzenie- jak pamiętamy- zwycięskich dla nas dwustopniowych baraży.
        Planowana reforma może bardzo skomplikować naszą sytuację. Będzie trudno o pozostanie w nowej trzeciej lidze. Polonia i ŁKS mają potencjał do szybkiego zbudowania bardzo silnych drużyn. Już w prasie pojawiły się informacje, że akces do nowej Polonii zgłosił…Emmanuel Olisadebe. Legia i Widzew w przypadku zagrożenia dla swoich rezerw, mogą posłać piłkarzy z pierwszej drużyny.  
       Ewentualny spadek do IV ligi oznacza- przy obecnych rozwiązaniach- brak stypendiów miejskich. Dalszy los byłby trudny do przewidzenia.
     Inną sprawą jest, że władze naszego miasta powinny pomyśleć o zmianie zasad stypendialnych dla piłkarzy w związku ze znaczną centralizacją rozgrywek piłkarskich, tak by w tych trudniejszych warunkach pomóc w sportowym awansie i ewentualnym poworcie na poziom ligowy sprzed reformy.
     W tej analizie nie chodzi tylko i nie przede wszystkim o nasz klubowy interes. Reforma grozi sportową degradacją dla wielu klubów także z naszego regionu 

      Czas działać

       Ostateczną decyzję o reformie PZPN ma podjąć 20 czerwca. Do 14 czerwca zbiera opinie. Warto aby władze naszego klubu, inne kluby z regionu, okręgowy związek zabrały głos w tej sprawie. W moim przekonaniu – powinien być to głos przeciw reformie, którą postrzegam jako degradującą kluby, hamującą rozwój i popularyzację piłki. Swoją opinię mogą wyrazić także kibice – choćby wysyłając maile do PZPN ( pzpn@pzpn.pl).
Wprawdzie sprawa jest bardzo poważna, dotyczy rozgrywek w całym kraju – ale skoro udało się w roku 2007 z barażami do nowej trzeciej ligi, może udać się i teraz.
W naszej ocenie o wiele lepszym rozwiązaniem jest rozszerzenie drugiej ligi do czterech grup i pozostawieniem trzeciej ligi w dotychczasowym kształcie.
  PS. SWoimi opiniami możecie podzielić się pisząc komentarz na naszym profilu na facebooku: www.facebook.com/bronradompl

PODOBNE WPISY