O meczu po meczu. Skuteczni aż do bólu! Bez porażki od ośmiu kolejek

Za nami pojedynek z Olimpią Zambrów. Broń wygrała 2:0 i przedłużyła serię meczów bez porażki do ośmiu. Przedłużyła też serię meczów bez porażki w konfrontacji z Olimpią Zambrów. Wygrana cieszy, bo zespół wskoczył na 7 miejsce w tabeli, powiększył przewagę nad strefą spadkową, ale ostatnio z dużym zadowoleniem patrzymy na to, co dzieje w górze tabeli.

Mykola Dremluk, trener Olimpii na pomeczowej konferencji przyznał, że jego drużyna rozegrała dobre spotkanie i szkoda, że nie wywalczył punktów. Trzeba się poniekąd z trenerem zgodzić, bo rzeczywiście Olimpia zostawiła w Radomiu dobre wrażenie. Szczególnie w pierwszej połowie długimi momentami dominowała, odważnie „presowała” na naszej połowie i Broń nie mogła wyprowadzić żadnej składnej akcji.
W ostatniej akcji pierwszej połowy dopisało szczęście i Piotr Owczarek najwyżej wyskoczył do dośrodkowania i dał drużynie prowadzenie.
W drugiej połowie zambrowianie chcieli szybko odrobić straty, ale popełniali też błędy. Po jedynym z nich Maksim Kventsar wygarnął piłkę rywalowi, dokładnie podał do Marcina Szymczaka i uderzył do bramki przeciwnika.

Olimpia musiała zaatakować, otworzyła się i mogły paść dla Broni kolejne gole.

Cieszy na pewno dobra passa, która trwa od października. Trener Mateusz Dudek mocno chwalił Kacpra Banaszkiewicza, który pierwszy raz zagrał pełne 90 minut w defensywie. 18 latek zastąpił pauzującego za kartki Sebastiana Cucha.
My do tych pochwał dołożymy jeszcze słowa uznania dla Kuby Kosiorka, który kilkakrotnie ratował nas przed stratą gola. Kolejny bardzo dobry mecz Piotra Owczarka. Cieszą też zmiany. Maksim Kventsar i Marcin Szymczak zapracowali na drugą bramkę, a pod koniec meczu debiutowali Jan Dobko i Tymon Kłosowicz. Ten ostatni przy odrobinie szczęścia mógł nawet zdobyć bramkę.

Za tydzień w sobotę nasza Broń jedzie do Legii II Warszawa. Chciałoby się podtrzymać dobrą passę.

PODOBNE WPISY